Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 35
Pokaż wszystkie komentarzeMoże i sprawa zakończyłaby się inaczej, gdyby skorzystano z pomocy profesjonalisty, czyli adwokata, albo radcy. Jeśli ktoś pisze, że wysłał do ministra i Prokuratora Generalnego prośbę o kasację, to jeszcze przed nadaniem pisma jest na straconej pozycji i zostanie olany, bo ci urzędnicy nie mają kompetencji, do kasacji, a właściwy do tego jest jedynie sąd ! A poza tym pisanie o tym, że wyrok został "kupiony" też wydaje mi się niesprawiedliwe, bo takie są przepisy, dotyczące powodowania wypadków drogowych, a pretensje powinny być adresowane do ustawodawcy.
OdpowiedzArt. 177 § 2 kk "Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8" Myślę, że nie masz racji, a biorąc pod uwagę umyślność sprawcy kara powinna być surowsza.
OdpowiedzTo prawda, dlatego właśnie napisałem, że pretensje powinny być adresowane do ustawodawcy, za takie a nie inne skonstruowanie przepisów, bo umyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku podlega dużo niższej karze, niż na przykład zabójstwo.
OdpowiedzMoże i masz rację, ale pamiętajmy o tym, że była to sprawa karna, a więc oskarżycielem był prokurator i obywatel ma prawo oczekiwać właściwej reprezentacji w sądzie. Nikt również nie pisał, że wyrok został kupiony! Za umyślnie spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertalnym kara powinna być o wiele surowsza i takową kodeks przewiduje(art. 177 § 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8) Myślę, że rodzina Maćka ma żal (moim zdaniem uzsadaniony), że sprawca wypadku, korzystający pewnie z profesjonalnego pełnomocnika (pewnie go na stać) praktycznie uniknął kary. W tym postępowaniu ktoś z rodziny Maćka mógłby jedynie być oskarżycielem posiłkowym, ale pewnie niewiele by to zmieniło. Teraz, w postępowaniu odszkodowawczym należałoby skorzystać z pomocy profesjonalnego pełnomocnika tak, żeby tym razem sprawidliwości stało się zadość.
OdpowiedzWystępowaliśmy jako oskarżyciele posiłkowi i fakt nie wiele to dało, co sprawę pojawiał się inny prokurator który nic nie wiedział o sprawie, oczywiście mielismy swojego adwokata, ale wyrok jaki był taki był. Nie mam sobie nic do zarzucenia, zrobiliśmy wszsytko co się dało być może ktoś na moim miejscu zrobił by coś inaczej. lepiej, jednakże nie życzę nikomu okazji do wykazania się w takiej sprawie . :(((
OdpowiedzRzeczywiście obywatel ma prawo oczekiwać właściwej reprezentacji, ale adwokat, czy radca, mogli również występować w imieniu rodziny w roli oskarżyciela posiłkowego, a nawet nie zarzucając jakichś zaniechań prokuraturze, można powiedzieć, że co dwie głowy (prawnicze) to nie jedna i może pełnomocnik wpadłby na jeszcze jakiś dodatkowy pomysł. A ponadto jeszcze a'propos skargi kasacyjnej, to tak czy siak musi być sporządzona przez adwokata, czy radcę, a złożona do właściwego sądu. Natomiast pisząc o kupionym wyroku, odniosłem się do niektórych komentarzy pod artykułem, nie do samej jego treści.
OdpowiedzNo to przyznaję rację. Pozdrawiam!
Odpowiedz